NOWENNA PRZED UROCZYSTOŚCIĄ WNIEBOWZIĘCIA MATKI BOŻEJ – DZIEŃ IX

Z objawień św. Anny Katarzyny Emmerich

Zaraz tej samej nocy po pogrzebie nastąpiło cudowne wniebowzięcie Najświętszej Panny. W ogródku przed grotą modlili się w nocy Apostołowie i święte niewiasty, i śpiewali psalmy. Wtem wcisnęła się z góry na grotę szeroka smuga świetlna, a w niej w trzech kołach trzy chóry Aniołów, w pośrodku zaś nich jaśniejąca dusza Najświętszej Panny. Przed Nią szedł Jej Boski Syn z jaśniejącymi znakami ran na rękach i nogach. Wewnątrz groty w grobie otaczał głowę Najświętszej Panny jakby wieńcem chór duchów błogosławionych. Najświętsza dusza Maryi, minąwszy Jezusa, przeniknęła przez skałę do grobu i wzniosła się zaraz na powrót wraz z świętem ciałem Maryi przemienionym już i jaśniejącym, po czym cały ten niebiański, cudowny orszak uniósł się w górę ku niebiańskiej Jerozolimie w przybytki wiecznej szczęśliwości.

Na drugi dzień odmawiali właśnie Apostołowie modlitwy chóralne, gdy przybył Tomasz z dwoma towarzyszami. Tomasz zasmucił się ogromnie, dowiedziawszy się, że już złożono Najświętszą Pannę do grobu. Płakał rzewnie i nie mógł się uspokoić z żalu, że tak późno przybył. Wśród łez gorzkich uklęknął, na tym miejscu, gdzie najświętsza dusza Maryi rozstała się z ciałem; Tomasz jednak [z całych sił] pragnął przede wszystkim ujrzeć jeszcze raz (…) [oblicze] Najświętszej Panny, więc wzięto kagańce i udano się z nim do grobu. Dwaj uczniowie odchylili zarośla, a Tomasz, (…) i Jan weszli do groty, modląc się chwilę przed sarkofagiem. Trumna stała na tyle wysoko, że można ją było łatwo otworzyć. Jan zdjął wieko na bok, i oto, ku wielkiemu zdumieniu, ujrzeli puste całuny, ułożone w zupełnym porządku, jak okrywały przedtem zwłoki. Apostołowie wznieśli ręce w osłupieniu, a Jan zawołał:” „Niema Jej już tu!” – Wbiegli inni do groty, zaczęli płakać i modlić się, wznosząc w górę ręce, powoli jednak zaczynali pojmować, co się stało, wspomniawszy na widzenie, jakie mieli zeszłej nocy. Wreszcie zabrali Apostołowie wszystkie całuny i trumnę jako relikwie i szli do domu, przez całą drogę modląc się i śpiewając psalmy.

Gdy powrócili do domu (…) Piotr odprawił przed ołtarzem w miejscu w którym zwykle modliła się Maryja Mszę świętą. (..) Po czym Apostołowie rozeszli się w różne strony. Od czasu do czasu pojawiał się tu który z Apostołów, lub uczniów, by pomodlić się w domku Maryi. Na pamiątkę i ku czci Najświętszej Panny stawiali wierni w wielu miejscowościach kościółki, naśladujące kształtem Jej domek. Grób zaś Jej zwiedzali przez długi czas pobożni chrześcijanie.

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*