Są trzy etapy ludzkiego życia. Pierwszy – płodowy. Człowiek rozwija się w łonie matki. Ona za to „mieszkanie” odpowiada w pełni. Jeśli opromienia je miłością swego serca, dziecko rośnie w nim zdrowo i bezpiecznie. Ważną rolę w pielęgnowaniu tego nowego życia odgrywa najbliższe otocznie kobiety. Ona potrzebuje miłości i życzliwości.
Drugi etap życia rozpoczyna się po narodzinach. Mają do niego dostęp inni ludzie. Rozwój zależy od warunków, w jakich człowiek przebywa: od pokarmu, od temperatury otoczenia, od bezpieczeństwa. Ten etap trwa do śmierci. Jedni umierają wkrótce po narodzeniu, inni wędrują przez życie przez dziesiątki lat. Ten etap w dużej mierze polega na samodzielności i twórczości. W nim do głosu dochodzą decyzje człowieka, za które ponosi on pełną odpowiedzialność.
Trzeci etap jest znany jedynie wierzącym. Mają do niego dostęp ci, którzy spotkali w swym życiu zmartwychwstałego Chrystusa. On jako pierwszy wszedł w ten etap. To jest etap pełnego szczęścia zarówno dla zmartwychwstałego ciała, jak i ducha zjednoczonego z Bogiem.
Święty Paweł przestrzega Koryntian przed błędem pokładania nadziei w Chrystusie jedynie w tym życiu, czyli ma na uwadze życie w łonie i życie od urodzenia do śmierci. Takich wyznawców Chrystus posiada, bo liczą na Jego opiekę na ziemi. Paweł podkreśla, że tacy wierzący „są bardziej od wszystkich godni politowania”. Chrześcijanin, który liczy na Jezusa jedynie w życiu doczesnym, będzie zawiedziony.
Na Chrystusa liczymy przede wszystkim w trzecim etapie i w nim będziemy należeli do Niego na zawsze. W doczesności można na Niego liczyć, ale jedynie przez odwołanie się do wieczności. Jezus pomaga nam na ziemi w wypełnieniu woli Ojca, a nie naszej. Od wypełnienia woli Ojca zależy bowiem stopień szczęścia w niebie. Wiara we własne życie wieczne jest punktem centralnym chrześcijaństwa. To Pan czyni nas mocarzami na ziemi, bo nie musimy się obawiać śmierci… żyjemy pełni nadziei na wieczność.
Jesteśmy świadkami naszej wiary, gdy decyzje, które podejmujemy, mają na uwadze wieczność.
Dodaj komentarz