II Niedziela Zwykła – 19.01.2020 r.

Siostry i Bracia!
Dziś Kościół Święty nadal zaprasza nas do kontemplowania tajemnicy przyjścia i objawienia się Syna Bożego światu.
Już w pierwszym czytaniu przypomina nam ustami proroka Izajasza, zwanego ewangelistą Starego Przymierza, że Mesjasz jest posłany do wszystkich narodów; że to za mało, by podźwignął Jakuba i zgromadził ocalałych z Izraela – że ma być światłością dla pogan.
I tak się dzieje od przeszło dwóch tysięcy lat dla całej ludzkości. Tak się również dzieje od ponad tysiąca lat dla ludów Słowian, którzy najpierw przez nauczanie św. Cyryla i Metodego poznali światło na oświecenie pogan. Tak się dzieję i dla naszych Ojców i naszego Narodu, którzy zanurzył się w czystym źródle chrzcielnym i zyskał nowe życie dzieci Bożych dla siebie i następnych pokoleń.
Tak stało się i z nami, kiedy uwierzyliśmy; my również zostaliśmy ochrzczeni w Chrystusie – z wody i Ducha Świętego. Pamiętajmy jednak jakie to niesie konsekwencje w naszym życiu. Tak jak św. Jan, który ujrzał, uwierzył i daje świadectwo – tak również my, chrześcijanie lat dwudziestych dwudziestego pierwszego wieku jesteśmy zobowiązani do dawania świadectwa o Chrystusie. O Chrystusie ciągle obecnym i ciągle żywym. Obecnym mimo błędów i upadków ludzi. Także tych ludzi, którzy powinni być wsparciem ze swej strony dla swych braci.
My, którzy gromadzimy się na Eucharystii, którzy przyjmujemy Ciało i Krew Pana, którzy słuchamy Jego słowa – my dziś jesteśmy zobowiązani by być w Kościele nowym ewangelicznym zaczynem. By pokazać ludziom wspaniałość ale jednocześnie prostotę naszej wiary a także czystość i prawość naszych uczynków.
Nieśmy bliźnim Chrystusa! Tym, którzy o Nim zapomnieli, którzy pielęgnują tylko jakąś tradycje. Fantastyczny klimat bożonarodzeniowej nocy, czar jeszcze wciąż stojących choinek mówmy im i pokażmy, że to chodzi o Osobę. Tym zaś, którzy zostali może zranieni przez nieprawość, tych, którzy powinni służyć Bogu i braciom przekażcie, że to nie prawda; że nie wszyscy są źli – że Bóg wprawdzie pozwala by między pszenicą rósł kąkol ale to pszenicy jest więcej. Tym, których ubodło życie, którym doświadczenia chorób i nieszczęść czy przysłoniły światło mówicie, że Pan Bóg jest i że nigdy w swoim cierpieniu nie pozostali i nie pozostaną sami. Tym, których przygniata ciężar grzechów, którzy czują się potępieni powiedzcie, że Pan Bóg ich stworzył i że ich kocha! I że czeka na nich! Że ma dla wszystkich otwarte serce.
Nieśmy światu blask Bożej obecności! Bądźmy Chrześcijanami! Bądźmy balsamem dla współczesnego człowieka! Człowieka zagubionego na pustyni świata i pragnącego, często nie świadomie – pragnącego wody wiary, nadziei i miłości. A tych źródłem jest Jezus i ci, którzy do Niego należą.

Ks. Diakon Marcin Dżula

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*